Już od ponad miesiąca liczę sobie 21 lat. Wciąż jednak czuję się jakbym chodziła do gimnazjum, a wszystko wokół wydaje się snem, w którym nie odgrywam roli głównego bohatera. Zejść na ziemię powiadasz?
Spadanie na przysłowiowe cztery łapy to standard. W czepku urodzona, to ja.
Sesja za mną! Dziękuję, Dobranoc.
Tymczasem kilka zdjęć z Instax mini 7.
Ps. Polecam to małe, cudowne urządzenie. Zabawa przednia!
Moje podsumowanie dnia pełnego skrajnych emocji:
Pa Pa Ekonomio! Nigdy więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz